Przejdź do głównej treści strony
Invest in Lubań
30-11-2012

W piątkowy wieczór 23 listopada przestrzeń miasta tonęła w mroku i delikatnej mgle, a jego ulice świeciły pustakami. Światła latarni z trudem przebijały się przez ciemność, potęgując wrażenie wszechogarniającego marazmu.

Mogłoby się zdawać, że miasto szykuje się do snu i już nic nie zdoła zmienić przygnębiającej aury. Tymczasem o godz. 17 mury Szkoły Podstawowej nr 4 w Lubaniu zaczęły tętnić życiem. Przygotowany przez dzieci i ich wychowawców wieczór poetycko - muzyczny o charakterze patriotycznym przyciągnął znaczną liczbę mieszkańców. Sala gimnastyczna, gdzie wydarzenie to miało miejsce wypełniła się po brzegi. Za motto spotkania posłużyły słowa Wiesławy Szymborskiej: „można nie kochać cię (ojczyzny) i – żyć, ale nie można owocować”. Program trwał nieco ponad godzinę i trzeba przyznać, że dostarczył powodów do wzruszeń.

Dzieci ubrane w stroje nawiązujące do różnych okresów naszej historii z wielkim zaangażowaniem śpiewały patriotyczne pieśni, recytowały wiersze i opowiadały o historii Polski. W tle wyświetlane były obrazy nawiązujące do bolesnych, radosnych, małych i wielkich chwil naszej ojczyzny. Trzeba również wspomnieć o samej scenie, której aranżacja była prawdziwym dopełnieniem przekazu słowno-muzycznego.
W tym przedstawieniu było coś świeżego, coś nieskażonego cynizmem, coś, co rozgrzewa ducha i umysł. Dzieci w doskonały sposób przypomniały obecnym na sali ludziom o wartościach spychanych na co dzień gdzieś w kąt . Ich twarze były szczere, a drążący i pełen przejęcia głos płynął wprost z serca. Kiedy politycy, dziennikarze, czy też historycy mówią o ojczyźnie i patriotyzmie, nierzadko patrzymy na nich podejrzliwie, ich wypowiedzi wydają się nam nieszczere, obliczone na zdobycie posłuchu lub jakiś innych korzyści. Całkiem inaczej odbieramy młodych ludzi, ich przekaz rysuje się w naszych umysłach jako czysty. Dlatego właśnie to nie dorośli, ale dzieci i młodzież dostarczyły nam w trakcie tegorocznych obchodów święta niepodległości najwięcej powodów do refleksji, wzruszenia i zadumy.

Burmistrz Lubania Arkadiusz Słowiński podsumowując przedstawienie słusznie podkreślił, że dzieci to krew narodu, że ich wigor przypomina soki ożywiające stare, wielkie drzewo - ojczyznę.
„Lubański listopad 2012” należał do młodych ludzi, którzy udowodnili, że miłość do ojczyzny to nie przeżytek, ale żywa wartość, którą można się cieszyć nawet wtedy, gdy panuje ogólny pesymizm, a za oknem szaro buro i ponuro.

Nasza witryna wykorzystuje pliki cookies, m.in. w celach statystycznych. Jeżeli nie chcesz, by były one zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Więcej na ten temat...