Priorytetów jest kilka. Wśród nich wyczekiwana przebudowa ulicy Starolubańskiej, gruntowny remont Przedszkola Miejskiego nr 5 i budynku urzędu miasta. Sześciomilionowy budżet zabezpieczy również mniejsze zadania bieżące. O szczegółach opowiada burmistrz Arkadiusz Słowiński.
Dlaczego właśnie tak wybrano kluczowe inwestycje?
Niespodzianek nie ma, taki harmonogram zbieżny jest z zapisami dwóch przyjętych przez lubańskich radnych arcyważnych dokumentów: Strategii Rozwoju Miasta Lubań 2015-2025 i Wieloletniego Planu Inwestycyjnego. Co wiadomo na pewno? Lubań pójdzie drogą niskiej emisji, czyli remontowania budynków nie tylko po to, by były piękne i komfortowe, ale i energooszczędne i przyjazne dla środowiska. To kolejne wyzwanie rozwojowe nakładane na gminy – po doprowadzeniu wszędzie sieci wodociągowo-kanalizacyjnej. Przebudowę ulicy Starolubańskiej, jednego z dłuższych traktów w Lubaniu, którego stan był naprawdę fatalny, z pewnością dobrze przyjmą nie tylko mieszkańcy tej części miasta. Przedszkole Miejskie nr 5 to z kolei budynek z okresu wielkiej płyty – ewidentnie przyszedł czas na gruntowne remonty obiektów budowanych w tym czasie, co widać i po odnowionych blokach spółdzielni mieszkaniowej i po budynkach Szkoły Podstawowej nr 4 i Przedszkola Miejskiego nr 3. Na pewno rodzice maluszków z piątki po remoncie mogą liczyć na to, że w przedszkolu zrobi się nie tylko cieplej i oszczędniej, ale także bardziej kolorowo i wygodniej.
A po co remontować budynek urzędu miasta przy ul. 7 Dywizji? Czy jest sens wydawać pieniądze właśnie na ten obiekt? Przecież nie wygląda najgorzej.
Ten remont na pewno wzbudzi największe wątpliwości, bo nie od dziś wiadomo, że mieszkańcy nie lubią, by publiczne pieniądze wydawać na urzędy.Tymczasem w lubańskim magistracie, może i jest stosunkowo nowa różowa elewacja, ale instalacja elektryczna jest w fatalnym, ba, nawet groźnym, stanie, a sam budynek po cichu niszczeje, gdzie tylko może. Mało tego, w obecnych warunkach bardzo trudne jest sensowne rozwiązanie obsługi osób niepełnosprawnych. I choć wiele mówi się w mediach ogólnopolskich o dostępności urzędów i wprowadzaniu cyfrowej obsługi interesantów, którzy nie będą tłoczyć się w kolejce, ale będą załatwiać swoje sprawy przy kawie na domowym laptopie, to wdrożenie takiego standardu to w praktyce piętrzące się koszty i inwestycje. Audyt przeprowadzony w urzędzie miasta w Lubaniu wykazał jednoznacznie, że obecny stan urzędu nijak nie umożliwia kroku w cyfrową rewolucję. Trudno mówić też o bezpieczeństwie danych, jeśli jest problem z podstawą, czyli instalacją elektryczną. Jak już zrobimy z tym porządek, to możemy z kolei zrobić wielkie konieczne wydatki na nowoczesną sieć informatyczną, jakiej się od nas wymaga. Chyba więc dobrze, że siedziba samorządowców, na co dzień główkujących, jak tu uszczelnić i unowocześnić kolejne miejskie budynki użyteczności publicznej, też będzie spełniać współczesne standardy, przestanie straszyć interesantów i zacznie generować oszczędności. Dla niepełnosprawnych planowane będą specjalne udogodnienia w tak zwanej przybudówce. A co do kosztów, my cały czas powolutku, stopniowo, od lat ścinamy koszty funkcjonowania urzędu, dlatego łączymy wydziały, dlatego zeszliśmy z pięciu budynków do dwóch.
Jak będzie wyglądał od strony technicznej remont urzędu? Czy wchodzi w grę czasowa przeprowadzka?
No niestety, tak jak trudno mieszkać podczas remontu w mieszkaniu, tak trudno też sobie wyobrazić, aby przy tych kuciach, które się będą tutaj odbywały, przy tym pyle,przy pruciu ścian i wymianie instalacji normalnie funkcjonował urząd. Jedyną możliwością jest przeniesienie wydziałów, poupychanie ich w budynkach, które będą wolne, czyli część może na Mickiewicza 6, a część w sali konferencyjnej w Trecie. To będzie taki wielki tak zwany, modny obecnie „open space”.Może to się wydawać dziwne, ale chyba nie ma innego wyjścia. Trzeba będzie po prostu zacisnąć zęby na parę miesięcy. Oczywiście to będą w głównej mierze miesiące wakacyjne. Czyli też wtedy kiedy ludzi jest mniej, część wyrusza na urlopy czy prace sezonowe i nie ma czasu na załatwianie spraw w urzędzie.
To są te trzy kluczowe inwestycje, a jakie są mniejsze zadania?
Te większe z mniejszych to kompleksowe rozwiązanie problemu drogi dojazdowej do garażu na osiedlu Piastów, oświetlenie LED na Agatowej i Rubinowej i zapowiadana przebudowa, a właściwie budowa od nowa miejskiej toalety w parku koło Dworca PKS. Być może miasto przystąpi jeszcze do jakichś kluczowych programów, ale to wszystko będzie zależało od konkursów i od środków finansowych i oszczędności po przetargach. Na razie koncentrujemy się na tym co zostało wyznaczone przez radnych, co wynika z niskiej emisji i co zostało wpisane również w wieloletnich prognozach inwestycyjnych.Poza tym jak zwykle, przyjęta jest zbiorcza suma na remonty chodników. Tu ważne są dla nas zgłoszenia radnych i mieszkańców, ale jest ich tak dużo, że decydować musi żelazna racjonalność – skala i bezpieczeństwo, gdzie chodzi najwięcej ludzi, gdzie dany chodnik jest jedyną drogą. Jest także przewidziana naprawdę niemała kwota na wkład miasta do remontu budynków komunalnych, mamy również zarezerwowane pieniądze na wkład miasta w rondo na Podwalu, choć ta inwestycja nie zależy oczywiście od nas.
A czy coś dzieje się w sprawie flagowej inwestycji Strategii Rozwoju Miasta Lubań - parku rozrywki na Kamiennej Górze?
Proces trwa. Podczas wizyt terenowych i spotkań powstaje pierwszy zarys przedsięwzięcia. Ponadto cały czas trwają prace związane ze zmianą planu zagospodarowania przestrzennego. Ludzie nie zdaja sobie sprawy, że zanim coś rozpoczniemy trzeba przygotować pewne dokumenty. A niektóre z nich wymagają bardzo dużo czasu. Zmiana planu, najkrótszy termin jaki jest, to jest 8-9 miesięcy a my jesteśmy w trakcie.